środa, 3 grudnia 2014

(fit?) sernik

 Kocham sernik. Bardzo. I on mnie chyba też, bo od dłuższego czasu za mną łaził! Postanowiłam więc wykombinować go jakoś, mimo, że nigdy wcześniej go samodzielnie nie piekłam. Przepisów na internecie pełno, ale pełne cukru (a ksylitolu akurat mam malutko, więc ciężko zastąpić), albo z budyniem, albo z innymi rzeczami, których już u mnie w kuchni się nie spotyka. Co tu zrobić? HA! Wymyślić! Pierwszą próbę podjęłam tydzień temu. Ciasto wyszło całkiem smaczne, ale niestety było jakby nie do końca zwarte. Nie jestem w stanie powiedzieć dlaczego, ale kawałki się rozpadały i jak to moja współlokatorka ujęła 'sernik pływał'. Dziś postanowiłam spróbować raz jeszcze i UDAŁO SIĘ! W 10min (słowo honoru!) można przygotować naprawdę dobry, zdrowy i niskokaloryczny sernik :) potem oczywiście musi swoje odsiedzieć w piekarniku, ale my już w tym czynnie udziału nie bierzemy ;) Nie wiem czy ten przepis jest zupełnie w porządku, ale sernik wyszedł przepyszny! Jestem taka z siebie dumna, jak dawno nie byłam!


Składniki:
0,5kg sera
3 jaja
2 łyżki mąki (ja dałam pełnoziarnistą żytnią)
syrop klonowy (do słodzenia - myślę, że równie dobrze sprawdzi się ksylitol lub syrop z agawy.. nie wiem jak ze stewią, bo ma dosyć specyficzny smak ;))
(prawie cała) mała łyżeczka żelatyny
opcjonalnie aromat lub ekstrakt waniliowy

1. Rozpuścić żelatynę w 1/4 szklanki gorącej wody, odstawić żeby odrobinę ostygła.
2. Ser wymieszać z żółtkami, mąką i syropem (i ewentualnie aromatem) na gładką masę.
3. Ubić białka na sztywno.
4. Delikatnie wymieszać białka z masą serową.
5. Na koniec dodawać po odrobince (!) roztwór żelatyny jednocześnie mieszając.
6. Przelać do formy, piec w 160 stopniach przez 70-80 minut.
7. Po upieczeniu najlepiej odstawić na jakiś czas zanim zacznie się jeść :)

jeden kawałek (zakładając że będzie ich 8) ma mniej więcej 100kcal/15g białka/5g węgli/2g tłuszczu !

pozdrawiam!
Karola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz