Wakacje uderzyły nam do głowy :) Pokornie prosimy o wybaczenie!
Dziś zapraszam do zapoznania się z przepisem na (moim zdaniem) hit tego lata ;) Z okazji faktu, iż polubiłam bób (a nie przepadałam za nim zbytnio nigdy) zajadam się ostatnio pastą z bobu i awokado :) Przepis prosty, efekt przepyszny, idealny do kanapek ;)
Składniki:
1-1,5 szklanki ugotowanego bobu (obranego ze skórki)
1 owoc awokado
1 ząbek czosnku
2 łyżki pasty sezamowej (tahini)
1/2 łyżeczki przyprawy garam-masala
sok z 1/2 cytryny
sól do smaku (u mnie dosłownie szczypta)
Kiedy już wszystko mamy pod ręką, składniki wystarczy dokładnie zblendować :) Ja ze względu na wygodę robię to blenderem ręcznym (ponieważ kielichowy jest ogromy i ciężko byłoby z niego wydobyć pastę). Pastę należy przechowywać w lodówce w szczelnie zamkniętym pojemniku, maksymalnie 7 dni (nie wiem czy ta informacja jest przydatna, bo podejrzewam, że pasta zniknie dużo szybciej :))
Kolejny wyjazd przede mną, co skutkuje opóźnieniami związanymi ze zmianą szaty graficznej bloga, ale w sierpniu mam nadzieję wreszcie to ogarnąć ;)
pozdrawiam!
//Karola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz